poniedziałek, 2 kwietnia 2012


Pare dni temu skończyłam czytać książkę "Strefa Cienia" Polecam! Wciągnęła mnie na maska!
Czytając ją emocje mną targały, a wyobraznia działała nadzwyczaj bujnie!

Wczoraj przeczytałam "Cichodajka.pl" momentami wymiotować mi się chciało ale jakos przetrwałam do końca.
Nie rozumiem myslenia takiej dziewczyny. Nie rozumiem jak taka na pozor inteligentna osoba moze zyc w tak dwoch roznych od siebie swiatach! To niebywałe.


A dzis przeczytalam "Pamiętnik Narkomanki", ktory juz kiedys studiowałam.
Polecam tę ksiazke wszystkim nastolatkom. Nie probujcie tego nigdy! never never!


Choroba jakos dziwnie na mnie działa. Cały czas cos czytam. Zaczelam nawet przegladac ksiazke na temat scjentologi!


...Angina nie odpuszcza, czuje sie jak gówno. Siedze w za duzym dresie, z tlustymia wlosami.
Na domiar zlego dostalam okres!
Gorzej byc chyba nie moze.
Płakac mi sie chce. Bierze mnie dół! RATUNKU


Biore sie za szukanie kawalerek w stolicy.
Nie chce dzielic mieszkania absolutnie z nikim!
Nie popelnie drugi raz rego błędu

hugs&kisses

sobota, 31 marca 2012

hell yeah



Tak tak tak! Juz wiadomo,że za 1,5 miesiąca wracam do stolicy! Odliczam dni,tak jak skazany odlicza czas do wyjscia z wiezienia.
W sumie to tak naprawde nie wiem z czego sie ciesze. Dobrze pamietam ze byly momenty, w ktorych chcialam jak najszybciej uciec z tego przeludnionego miasta. Ale kocham je, chociaz wyrządziło mi słaby los. Mam nadzieje ze teraz mnie nie zawiedzie.
Juz zaczynam szukac w internecie kawalerki.
Warszawo - nakurwiam.


Jestem chora.
Probowalam zasnac ale kichanie nie daje za wygraną.
Moje gardlo jest niczym ogien! Zaraz wypali się do końca i w ogole przestane mowic.
Na pewno co niektorzy beda sie z tego cieszyc ; )
Ale nie moge sie poddac. cwicze glos!
Juz zaczynam przygotowywac sie do nastepnej edycji X Factor! Kazdy mnie wyrzuca do takiego typu programow od paru lat. Obiecałam im - a sobie w szczegolnosci ze sprobuje swoich sil, i przekonam sie czy faktycznie potafie spiewac.



Dzis bylam na malych zakupach.
Pochlonely mnie doszczetnie!
Drogerie opustoszaly! Wykupiłam chyba wszystkie masła do ciała, peelingi, balsamy, olejki zapachowe!
Przez dwie godziny smarowalam sie tym wszystkim. Uwielbiam zapach owocow na ciele!

A i jeszcze coś!
ZAKOCHAŁAM SIĘ!
Znacie Davida Garretta? Widzieliscie/slyszeliscie jak gra na skrzypcach? Jest w tym fe-no-me-na-lny! Odsyłam Was na youtube!
Cos niesamowitego!

I to zdecydowanie mój ideał faceta!






Udanego weekendu! Ja swoj spędze z chusteczkami w lozku.

XoXo
Zołza



środa, 28 marca 2012

ostatni raz u spowiedzi byłam..eee..

Mam isc zaraz do spowiedzi. No wlasnie "MAM". Czy jak kto woli - jestem zmuszona.
Jesli chodzi o mnie to w ogole bym nie poszla. Jestem zmuszona bo - zmuszaja mnie dziadkowie. Smieszne jest to ze potrafia na 20latce wymusic wyspowiadanie sie. Skad wiedza ze mam tyle grzechow ze moglabym siedziec przy konfesjonale caly dzien. ?


-Nie wiem czy pojde. Tzn na pewno wyjdę z domu, ale chyba z jakichs nieznanych przyczyn mogę tam nie dotrzec.
Moze mnie ktos porwac, zgwałcic..moge zemdlec. A tak naprawdę jedynym powodem mojego nie dotarcia jest to ze nie chce isc do kosciola. Nie czuje potrzeby. Wyspowiadam sie w myslach, w duchu. Nie musze jakiemus obcemu typowi opowiadac co zlego zrobilam w swoim zyciu ostatnio. - A poza tym w kosciele czuje sie zle. W koncu diably nie moga przekroczyc progu kosciola 


...Wiec wyjde z domu - dla pozorow. Przejde sie, zapalę. - chociaz nie palę. Owszem ostatnio mam jakas chec na papierosa, ale to chyba nie czyni ze mnie palaczki? Czy oszukuje juz nawet sama siebie?


Wczoraj uwolnilam poklady swojej zołzowatości.
Kłotnia z mama byla jak burza z gradobiciem.
Wykrzyczyla wszystko co o mnie mysli. Zastanawiam sie czasami czy to co mysla, mowia o nas inni - tak naprawdę nas opisuje. Czy w tych slowach ktore wyrzucala z siebie z gniewem bylam tak naprawde ja?
Jesli tak, wychodzi na to,ze sama gram przed soba jakas postac. Nie poznawalam sie w tych slowach.
Czuje ze sie oddalamy od siebie.
Teraz kiedy powinnysmy byc blisko siebie dzieli nas mur chinski.


Juz czas zeby wyjsc z domu.
Spowiedz w moim wykonaniu to zapalenie paru papierosow.
Grzeszę.




EDIT


Tak jak pisałam - skończyło się na dwóch papierosach. Spacerze + krzykach jakichs robotnikow "Cześć Piękna"
Wkurza mnie to jak gwizdza na moj widok, jak sie ślinią i Bóg wie co sobie mysla. 
Macie tak tez? Ze nie mozecie przejsc przez ulice niezauwazone?

Dziadek zadowolony ze jego "grzeczna" wnuczka byla w kosciele. 

- A teraz czekaja mnie obowiazki domowe. Jak taka kura domowa sprzatam kazdy zakamarek domu. Witaj braku pracy!









poniedziałek, 26 marca 2012

strefa cienia

dziś zaczynam czytać książkę "Strefa Cienia"
opisanie trzech lat z psychopatą bedzie na pewno ciekawe tym bardziej ze to - historia prawdziwa! Taka wzmianka w książce przyciąga mnie do niej o stokroć bardziej.
-czasami wydaję mi się że mam w sobie coś z psychopatki, serio.


btw ksiazek - moim marzeniem jest napisac jakas. w tym tygodniu chce zaczac.
ciekawi mnie o czym ludzie lubia czytac. ; )


bezczynnie siedzę i patrzę na to jak moje życie spada w dół. i to niestety nie na cztery łapy. spada na główkę i łamie sobie kręgosłup.


jeszcze niedawno byłam "Warszawska Celebrytką" - tak mowili moi znajomi-nieznajomi, tzn ci którzy gówno o mnie wiedzieli.
wchodzili na mojego facebooka i patrzyli jak mi się udaje, a oni siedzą w tej wiosce seksu i biznesu i zyja tylko czyims zyciem bo ich jest tak nudne ze nie warto zawracac sobie nim glowy.
to, że znalam znanych ludzi sprawialo ze robili sobie laleczkę voodo z moja podobizną i wbijali w nią szpilki nienawisci i zazdrosci. poskutkowalo. moje zycie nie przypomina juz bajki o księżniczce.


miałam już ślub, pytano mnie nawet o termin tzw "butelek", podobno mialam tez aborcję, pozniej facet mnie zostawił ( a to ja zostawilam jego ) bylam tez blacharą, dziwką, no i złapałam mojego ostatniego faceta tylko i wyłącznie dlatego,że podobno jestem dobra w łóżku. dzięki dzięki - miłe.
przypieli mi etykietke łatwej dziewczyny. gdybym byla slaba psychicznie to pewnie by mnie to ruszyło.
ZOŁZY maja na to wyjebkę.


-nie sądzicie że to dopiero ciekawy zyciorys? na pewno ciekawszy od mojego zycia. to zabawne jak ludzie nas postrzegaja. jak układaja nasze prywatne curriculum vitae.
nie zywie do nich nienawisci, bawią mnie te gowna wyssane z palca.
podobno w kazdej plotce jest chociaz troche prawdy. ciekawe.
moze po opisaniu swojego zycia na tym blogu wyjdzie na to ze jestem - dziwką, albo blacharą. 
wiecie? czasami żałuje ze taka nie jestem, momentami przychodzi mi do głowy ze moglabym taka byc - wtedy te plotki miałyby potwierdzenie w moich czynach.




niektórzy twierdzą że ją przypominam. moze wcale nie maja na mysli wygladu?
moze porownuja zachowania? Marilyn nie byla grzeczna dziewczynką. A mnie w koncu wszyscy zaliczaja. 
peace.


btw- jestem blondynką. wlosy mam takie jak Marilyn na tym zdjęciu, i podobno jestem ładna.


this is me..then..

witajcie.
długo zastanawiałam się nad prowadzeniem bloga.( tak chyba powinno wygladac wprowadzenie?)
a moze od razu - hej, jestem mega *zołzą - nie w relacjach damsko- męskich, w takowych relacjach jestem jędzą bo zołza to tak naprawdę komplement.
Ale zołzą w życiu, po prostu.
tja, łudzę się ze moje nudnawe zycie moze kogokolwiek zainteresowac..
jesli dodawanie przez Panią "H" zdjęc kosmetykow czy tzw "outfitów' mogło wzbudzic takie zainteresowanie, to moze moje marne wypociny - od razu napiszę że nie bede pisala o nowo zakupionych ciuszkach czy rozpisywala się na temat odzywek do wlosow - bo ekspertem w tym nie jestem, inni ludzie znaja sie na tym na pewno o wiele lepiej.


wiec o czym tak naprawdę będzie ten blog?
o moim zyciu. o moich doswiadczeniach. o bledach przeze mnie polelnionych, o facetach..kobietach.. it's all 4 U drogi czytelniku.
taka mala autoterapia?
zatrzymanie się, zastanowienie się nad sobą - btw. zatrzymania - w horoskopie wyszlo mi ze w moim zyciu nastapi zatrzymanie, cokolwiek to oznacza. jesli wrozka miala na mysli "nicnierobienie", to miala rację.. 
w tym momencie swojego życia płacę chyba za całe zło ktore wyrządziłam bliskim.. i tym dalekim.


~ ciche wyładowanie elektryczne.


* zołza- to niezmieniająca się kobieta, bez wgledu na wszytsko... Nie interesuje się otoczeniem, zajmuje sie sobą i to co jej dotyczy. Konkretna, stanowcza z ostrym temperamentem. Prawdziwa kobieta. Pewna siebie. Szczera. Zna swe miejsce. Szanuje tych co ją szanuja.